BMW ///M Forum

Jak w temacie. Wybieram się do tapicera i muszę ją wyjąć, wiem że trzeba przebić z tyłu dwa otworki i coś tam przesunąć wkrętakiem, ale w którą stronę i z jaką siłą bo próbowałem delikatnie i nic.... a nie chcę sobie czegoś uszkodzić bo poducha jest dziewicza.

W tych otworkach są dwie śrubki - gwiazdki, które trzeba odkręcić.

Zanim sie za to weźmiesz to odłącz akumulator!

padre pisze:W tych otworkach są dwie śrubki - gwiazdki, które trzeba odkręcić.

Nie do końca. w e46 kierownice zdejmuje się wpychając płaski srobokręt w otwory za kierwonicą na wysokości multifunkcji. Nic się nie odkręca. Jeżeli dobrze naciśniesz na taki drut z dwóch stron to airbag powinien wyskoczyć. Potem odkręcenie kierwonicy to już banał.
Nie musisz wcale odpinać akumulatora, nie ma takiej potrzeby.

ok. Ale jak już włożę do tych niewielkich otworów śrubokręt to mam nacisnąć czy poprzesuwać w lewo lub prawo? Z jaką siłą?
Czy ktoś już zdejmował tą kiere?
Pamiętam że ktoś na forum o tym już coś pisał a nie mogę znaleźć.

Znalazłem taki temat:

http://mforum.com.pl/viewtopic.php?t=56 ... caea39aa7d

Pablo masz jeszcze to zdjęcie to prześlij mi je proszę albo wklej w posta bo w starym temacie nie wyświetla się.

Popróbuj, nie jest to takie trudno choć przyznam że można się chwile bawić. Nic tam nie uszkodzisz także wystarczy śrubokręt i cierpliwośc

Oleg pisze:

padre pisze:W tych otworkach są dwie śrubki - gwiazdki, które trzeba odkręcić.

Nie musisz wcale odpinać akumulatora, nie ma takiej potrzeby.

Nie ma takiej potrzeby, oczywiscie. Pod warunkiem, że lubisz ryzyko, że Ci poduszka w twarz przypierdzieli.

Pablo pisze:

Oleg pisze:

padre pisze:W tych otworkach są dwie śrubki - gwiazdki, które trzeba odkręcić.

Nie musisz wcale odpinać akumulatora, nie ma takiej potrzeby.

Nie ma takiej potrzeby, oczywiscie. Pod warunkiem, że lubisz ryzyko, że Ci poduszka w twarz przypierdzieli.

Przesadzasz, w wielu beemkach wyjmowałem/wyjmowali mi w serwisie airbag i nigdy nie odłączali akumulatora. Ale jasne, jak ktoś jest przewrazliwiony to odpięcie aku na pewno nie zaszkodzi.

Nie wiem czy to kwestia odpięcia aku czy wystarczy brak zapłonu, ale ja jak raz złożyłem kierownicę ale zapomniałem podpiąć poduszki to wywaliło mi błąd poduszki i sam nie chciał już zejść, trzeba było go skasować. Może pierdoła, ale drażniąca. Do zdjęcia poduchy zawsze odpinam aku.

Tomcio, zaraz pójdę, zdejmę poduchę i zrobię zdjęcię tego co masz wcisnąć.

EDIT
Stwierdziłem że najlepiej będzie nakręcić filmik:
http://www.youtube.com/watch?v=8dApRk2llkQ
Sory za jakoś, ale już jest ciemno.
Jakby co to kierownica jest prawie prosto. Lekko przechylona w prawo (widać prawe przyciski).
Żeby zdjąć poduszkę trzeba włożyć mały, płaski śrubokręt w dziurkę z tyłu i odgiąć "sprężynkę" tak jak na filmiku. Wówczas powinna odskoczyć (chociaż lepiej jednak pociągnąć poduszkę do siebie). Trzeba to zrobić zarówno z lewej jak i z prawej strony. Do odgięcia tej "sprężynki" trzeba jednak włożyć całkiem dużo siły

Mam nadzieję że pomogłem

Czemu piszecie, że trzeba coś odgiąć ? Trzeba włożyć PŁASKI wkrętak, i nacisnąć na drucik sprężynujący Nic nie trzeba odginać.

Istotne tylko jest żeby pozycja wkrętaka była prostopadła do drucika bo inaczej sie nie uda go nacisnąć wystarczająco mocno żeby jasiek się wysunął.

kostek_ja pisze:Nie wiem czy to kwestia odpięcia aku czy wystarczy brak zapłonu,

wystarczy brak zapłonu, stacyjka w pozycji zero

Dzięki chłopaki za pomoc.
Dzisiaj popołudniu to zrobię.
Myślę że z taką dokładną instrukcją łącznie z filmem nie będzie problemu.

A jednak nie jest to takie proste, półtoragodziny i na razie kiera ani drgnie...

Kostek mam prośbę do Ciebie, czy mógłbyś nagrać jeszcza raz filmik instruktażowy z tym że w lepszym oświetleniu i co najważniejsze także z ujęciem od tyłu kierownicy jak głęboko wkładasz ten śrubokręt i pod jakim kątem?
Bo na razie nie mogę sobie z tym poradzić.
Wkładam śrubokręt czyję jakiś opór naciskam bardzo mocno, cała poducha z klaksonem widze że się przesuwa ale nic z tego, nic nie odskakuje nawet jak mocno ciągnę poduchę do siebie.
Help me